a jeszcze doslownie wczoraj...

Beskid Sądecki jeszcze raz...

Dzięki ciociom: Ani Gałganowi i Monice...mamy zdjęcia z cudownego spaceru do chaty na Bucniku nad Jazowskiem. Jak tak jest pięknie widać na zdjęciach...

Krzysiu pływak...

Nie mamy zdjęć niestety, ale dzisiaj po południu Krzysiu z tatą pojechali na basen i świetnie się tam bawili. Krzysiu po 45 minutach pływania zapytany czy chce już wychodzić powiedział wyraźnie "y y" kręcąc głową. Chłopcy pływali w basenie dla dzieci, zjeżdżali ze słoniowej zjeżdżalni, a nawet moczyli się w jacuzzi...
Strasznie się cieszymy, że Krzysiu złapał bakcyla...Mamy nadzieję, że za jakiś czas do sekcji pływackiej dołączy Szymonek...

dzisiaj pierwszy raz padał śnieg więc czytamy stosowną literaturę

Szymek pierwszy raz na huśtawce

Szymciu i seler naciowy

Krzyś jesiennie

wrzesień 2011 i wrzesień 2012 :-)

Babie lato w Żelazowej Woli

Wybuchowe BLW :-)

drzemka na słonku

Szymciu nuża się w fasoli :-)

jeszcze nie jest pełzakiem ani turlakiem a już chodzi na dreptaki :-)

rysujemy...bo za oknem deszcz

wzruszające, prawda?

Krzysiu sam myje rączki i zęby...Ech, jak te dzieci szybko rosną...

bracia :-)

a tak było dziś

Dzisiaj był taaaaki piękny dzień więc jak zwykle byliśmy dużo na powietrzu! Łapaliśmy ostatnie piegi na nos, gościliśmy się u Hanii, a na sam koniec mama z Szymkiem byli u fryzjera! :-)

jesiennie spędzamy czas...

Szymciu w kąpieli

pętelki

Jeszcze niedawno narysowanie pętelki było dla Krzysia totalną abstrakcją...a dziś proszę :-)

Pchła szachrajka, czyli Krzyś pierwszy raz w teatrzyku!

Krzyś w Beskidzie...