2 maja 2014

jak to było z urodzinami Szymka...

Pogoda według prognozy miała być kiepska.
Była u nas Basia z mamą więc wykorzystaliśmy ich pobyt i zaprosiliśmy jeszcze "HylęJadzięiZosię" z braciszkiem oraz Teosia i Klarę z rodzicami...
Szymek bardzo się cieszył na przyjęcie i już od rana mówił: tort...dzieci...sto lat...

Gdy już wszyscy goście przyszli, tort pojawił się na stole, ale Szymek nie chciał zdmuchnąć świeczki, tylko mówił sto lat, sto lat...i gdy już wszyscy odśpiewali sto lat, Szymciu próbował zdmuchnąć świeczkę, ale nie potrafił i wtedy tato postanowił mu pomóc i dmuchnął...
Świeczka zgasła, ale na buzi Szymka pojawiła się podkówka i nawet Krzyś powiedział tacie, że nie można za kogoś dmuchać świeczek...
Szymek wiedział, że to nie on zdmuchnął świeczkę...więc zapaliliśmy ją jeszcze raz...i...udało się...
wszyscy odetchnęli z ulgą...















my i drzewo

zg n 

uczymy się grać w gałę...










Projekt Nasze Drzewo powstaje od 2013 roku na warszawskiej Ochocie. Moje ulubione tematy fotograficzne to dzieci i drzewa i mam bardzo dużo ...