Krzysiu w designerskiej kamizelce made by mama

Krzysiu przymierza zimowe czapki i "biegnie" do komputera...

a wszystko po 21...

poranna gimnastyka

z Krzysiem wśród zwierząt...:-)

pierwsza samodzielna wyprawa Krzysia...na balkon...

śpiewa wujek Jarek tęgim basem, czyli Krzyś na Requiem Faure...

Odbudowa Warszawy, czyli Krzyś w Domu Spotkań z Historią

Krzyś po drugiej stronie lustra

Krzyś na wernisażu pana Józefa Wilkonia

Udało nam się zdobyć dedykację w Księdze Dżungli!!!

Julek i Krzyś na huśtawce w Podkowie Leśnej...

a od wczoraj w naszym domu znowu gra muzyka :-)

Tata gra i śpiewa, mama robi chórki , a Krzysiowi chyba to się podoba...

Krzyś zaczyna chodzić na czworaczkach!!!

Brawo Krzyś...!!! Na razie jeszcze niespiesznie...

A najlepiej się raczkuje przy akompaniamencie taty!

długi dzień...

Dzisiaj Krzyś obudził się o 5 rano...Było jeszcze ciemno, więc włączyliśmy delikatne światła - piekarnik :-) i lampkę witrażową no i...bawiliśmy się...Na szczęście po godzinie Krzysiowi zachciało się zdrzemnąć i udało się nam jeszcze pospać do 8...i właśnie dlatego, że tak wcześnie dzisiaj wstałam nie mam siły na opisanie dzisiejszego dnia wydarzyło się bardzo dużo...

Krzyś w Ogrodzie Botanicznym UW

już chodzimy na place zabaw!

Sto Pociech z Krzysiem...:-)))

Krzyś mierzy długość swojego języka :-)

sesja kwiatowa

sesja jabłkowa