Dzień Mamy...:-)

obchodzę jako Mama po raz pierwszy...:-)
cudownie...

Krzyś się budzi...o 5 rano...

bardzo lubię tę piosenkę...

dzień kowbojski na wyścigach...

!!! spacerówka

Kochani,
Wczoraj przesiedliśmy się z gondolki dla dzidziusiów do prawdziwej spacerówki dla starszaków. Znowu spacerki zaczęły sprawiać nam dużo radości, bo Krzysiu może sobie patrzeć na świat i jest z tego bardzo zadowolony. Trudniej mu jednak w tym wózku zasnąć, no ale...ostatnio Krzysiu w ogóle mniej śpi...Już jest prawie dorosły.

Krzyś o 7 rano

Jestem bardzo szczęśliwą Mamą. 

Mój Synek zadziwia mnie każdego dnia ciekawością i wytrwałością w poznawaniu świata. Długi sen już nie dla niego. Chce patrzeć, dotykać...jest też bardzo towarzyski.

Niedługo będę obchodzić pierwszy dzień Matki...troszkę już go obchodziłam rok temu, gdy Krzyś był w brzuszku, ale wtedy nawet nie potrafiłam Go sobie wyobrazić...

Nigdy nie było mi tak dobrze jak teraz...

odsypianie

Weekend Krzyś spędził intensywnie i dlatego w poniedziałek odsypiał dni pełne wrażeń i czekał, aż Tatuś wróci z pracy...

ale kanał, czyli Krzyś w Amsterdamie...

Łazienki z Miłoszem i Magdą ciąg dalszy

a relacja Magdy tu

spacerek z Miłoszem i ciocią Magdą...

Ech, pogoda absolutnie genialna więc wybraliśmy się z Miłoszem i ciocią Magdą na spacer po Łazienkach. Krzyś leżał na brzuszku i wąchał stokrotki, a Miłosz karmił koniki.
Bardzo lubimy spacerować z Miłoszem...Nie mogę się doczekać jak Krzyś zacznie chodzić i może choć trochę będzie partnerem do zabawy dla Miłosza. Ciociu Magdo czekamy na kolejne spacerki i na zdjęcia.

Kubuś i Krzyś

Dzisiaj odwiedził nas Kubuś ze swoim tatą. Kuba pokazywał Krzysiowi jak działa telefon, a Krzyś słuchał uważnie starszego kolegi. :-)

Krzyś po drugiej stronie lustra :-)

Krzyś i kaczuszki

zabawy z babcią...

na straganie w dzień targowy...

Jak widać Krzyś bardzo lubi warzywa...seler naciowy, marchewkę, szparagi, ale najbardziej smakowała mu pietruszka...

Maciek i ciocia Ola

Ech, aż trudno uwierzyć, że Mama i ciocia Ola siedziały w jednej ławce w liceum, a teraz ich synkowie bawią się na kocyku...

Chrzest Krzysia 25.04.2011

Krzysiu przyjął chrzest pierwszego dnia Świąt w kościele św. Mikołaja w Gdańsku, tam, gdzie rok wcześniej jego rodzice wzięli ślub. Całą mszę nie spał, słuchał, przyglądał się uważnie wszystkim i wszystkiemu i bardzo świadomie, jak na czteromiesięcznego malucha przeżywał swój chrzest otoczony małym tłumem dzieci.

Wklejamy kilka zdjęć z tego czasu...

zaległości...

Czas od Świąt Wielkanocy do długiego weekendu majowego spędził Krzyś na północy, w Gdańsku. Odwiedzał babcie, prababcie, pradziadków i korzystał z CISZY, której tak bardzo brakuje nam w Warszawie.